Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1925-1932
Gdzie, szczypiąc bujne trawy, młode źrebaki dyszą,
Biegają i przystają wpatrzone w słońca dzwon.

W Jesienina ojczyźnie harmonia rzewna gra,
A w moim kraju wieczór w księżyca dmie fujarkę,
Czerwony wschodu bies zbudzoną goni jarkę,
Na sady, jak na oczy kochane, spada mgła.

Tu jesień dnie przesuwa, jak pereł barwnych sznur,
I w złocie je zanurza, perełka po perełce...
Wiatrak jak wróbel siadł i trwożnie bije sercem,
W gardło mi ziarna sypie pęknięty słońca wór.

O, chociaż kuszą mnie błękitne porty mórz,
Jak barbarzyńca, wiem, wyciągnę znowu dłonie
Do ziemi, której łzy w swych oczach noszą konie,
Gdzie, jak nad Renem
Gdzie, szczypiąc bujne trawy, młode źrebaki dyszą,<br>Biegają i przystają wpatrzone w słońca dzwon.<br><br>W Jesienina ojczyźnie harmonia rzewna gra,<br>A w moim kraju wieczór w księżyca dmie fujarkę,<br>Czerwony wschodu bies zbudzoną goni jarkę,<br>Na sady, jak na oczy kochane, spada mgła.<br><br>Tu jesień dnie przesuwa, jak pereł barwnych sznur,<br>I w złocie je zanurza, perełka po perełce...<br>Wiatrak jak wróbel siadł i trwożnie bije sercem,<br>W gardło mi ziarna sypie pęknięty słońca wór.<br><br>O, chociaż kuszą mnie błękitne porty mórz,<br>Jak barbarzyńca, wiem, wyciągnę znowu dłonie<br>Do ziemi, której łzy w swych oczach noszą konie,<br>Gdzie, jak nad Renem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego