Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tylnych fotelach samochodów i ustalał im swą własną "godzinę policyjną", jego akcja zaczepna zwykle kończyła się agresywną obroną ze strony córek. W odpowiedzi na ostrzejsze ojcowskie uwagi otrzymywał od Karli i Lori rady, by się "fuck off" (odp...). Córki określały go też mianem "dumb (głupi) Czech".
Na tym etapie Karla szokowała swe koleżanki z ostatnich klas Sir Winston Churchill Secondary School. Było to oczywiste: buntowała się nie tylko przeciwko życiu w tak zwanej dobrej rodzinie, lecz w ogóle przeciwko światu dorosłych. W dziesiątej klasie ze słodkiej blondynki, noszącej kolorowe bluzki i sweterki, Karla przeobraziła się, niemal w ciągu jednej nocy, w
tylnych fotelach samochodów i ustalał im swą własną "godzinę policyjną", jego akcja zaczepna zwykle kończyła się agresywną obroną ze strony córek. W odpowiedzi na ostrzejsze ojcowskie uwagi otrzymywał od Karli i Lori rady, by się &lt;foreign&gt;"fuck off"&lt;/&gt; (&lt;transl&gt;odp...&lt;/&gt;). Córki określały go też mianem "&lt;foreign&gt;dumb&lt;/&gt; (&lt;transl&gt;głupi&lt;/&gt;) Czech".<br>Na tym etapie Karla szokowała swe koleżanki z ostatnich klas Sir Winston Churchill Secondary School. Było to oczywiste: buntowała się nie tylko przeciwko życiu w tak zwanej dobrej rodzinie, lecz w ogóle przeciwko światu dorosłych. W dziesiątej klasie ze słodkiej blondynki, noszącej kolorowe bluzki i sweterki, Karla przeobraziła się, niemal w ciągu jednej nocy, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego