Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to zrobił" - pozwolił sobie na szczerość wobec policjantów, gdy już był pewien, że nic przeciwko niemu w związku z zabójstwem Jowity chwilowo nie mają.
Śledztwo szło kilkoma torami. Podejrzanych było również wielu. Szczególnie od chwili, gdy policjanci dokładnie przestudiowali wszystkie dokumenty i notatniki dziewczyny. Z nich to bowiem wyłoniła się szokująca prawda, w którą początkowo nikt nie chciał uwierzyć, traktując zapiski, jako chęć ubarwienia sobie życia przez bardzo młodą kobietę. Wszystkie jednak wątpliwości zniknęły, kiedy dotarli do ukrytych zdjęć, negatywów oraz kaset wideo, a więc na własne oczy ujrzeli to, co wcześniej przeczytali w "sekretnych" papierach.
Jowita znała większość "interesów" Władysława
to zrobił"&lt;/&gt; - pozwolił sobie na szczerość wobec policjantów, gdy już był pewien, że nic przeciwko niemu w związku z zabójstwem Jowity chwilowo nie mają.<br>Śledztwo szło kilkoma torami. Podejrzanych było również wielu. Szczególnie od chwili, gdy policjanci dokładnie przestudiowali wszystkie dokumenty i notatniki dziewczyny. Z nich to bowiem wyłoniła się szokująca prawda, w którą początkowo nikt nie chciał uwierzyć, traktując zapiski, jako chęć ubarwienia sobie życia przez bardzo młodą kobietę. Wszystkie jednak wątpliwości zniknęły, kiedy dotarli do ukrytych zdjęć, negatywów oraz kaset wideo, a więc na własne oczy ujrzeli to, co wcześniej przeczytali w "sekretnych" papierach.<br>Jowita znała większość "interesów" Władysława
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego