Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
zrobić ze starego scyzoryka użytek. I to w jakiej sprawie!
W sprawie chmur północnych i jedzenia Pana Jezuska. Ale chyba nie tylko, nie tylko. Dotychczas Zygmunt nie dopuszczał do siebie myśli, że Północny może być równie dobrze jego drugim "ja", które nie istnieje fizycznie, ale mimo wszystko jest realne do szpiku podświadomości. To chora kondensacja zła w samym Zygmuncie. Siedziało w nim od dawna. Nie jakiś tam alien, o nie - przecież z początku Północny miał nawet zostać jego przyjacielem. Nie męstwo rozpalało Zygmunta, nie mitologie o chmurach, żadne puste niebo ani Jezusek do spółki z Zygusiem. Oj, nie!... Zygmunt - ponoć wrażliwiec
zrobić ze starego scyzoryka użytek. I to w jakiej sprawie!<br>W sprawie chmur północnych i jedzenia Pana Jezuska. Ale chyba nie tylko, nie tylko. Dotychczas Zygmunt nie dopuszczał do siebie myśli, że Północny może być równie dobrze jego drugim "ja", które nie istnieje fizycznie, ale mimo wszystko jest realne do szpiku podświadomości. To chora kondensacja zła w samym Zygmuncie. Siedziało w nim od dawna. Nie jakiś tam alien, o nie - przecież z początku Północny miał nawet zostać jego przyjacielem. Nie męstwo rozpalało Zygmunta, nie mitologie o chmurach, żadne puste niebo ani Jezusek do spółki z Zygusiem. Oj, nie!... Zygmunt - ponoć wrażliwiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego