Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
na południe, kierując się ku oceanowi. Słoneczny sobotni poranek 26 listopada. Autostrada jest pusta. Pożółkłe drzewa kołyszą się lekko na porannej bryzie; zza mgieł wyłania się błękit zatoki zostawionej po lewej stronie. Wokół piętrzące się góry i wzgórza, skała przebijająca ziemię. Wszystko skąpane w niskim słońcu. Dzień dobry, Nippon.
Używając sztampy można by napisać, że Aburatsubo to mekka japońskiego żeglarstwa. W rzeczywistości jest to jeden z najpiękniejszych naturalnych portów jachtowych, jakie widziałem. Głęboka skalista zatoczka, otoczona sięgającymi pod niebo ścianami. Można stać tu spokojnie, nawet gdy cyklon szaleje w okolicy. Malowniczy krajobraz, otwarte wyjście na zatokę Sagami, a stamtąd na Pacyfik
na południe, kierując się ku oceanowi. Słoneczny sobotni poranek 26 listopada. Autostrada jest pusta. Pożółkłe drzewa kołyszą się lekko na porannej bryzie; zza mgieł wyłania się błękit zatoki zostawionej po lewej stronie. Wokół piętrzące się góry i wzgórza, skała przebijająca ziemię. Wszystko skąpane w niskim słońcu. Dzień dobry, Nippon.<br> Używając sztampy można by napisać, że Aburatsubo to mekka japońskiego żeglarstwa. W rzeczywistości jest to jeden z najpiękniejszych naturalnych portów jachtowych, jakie widziałem. Głęboka skalista zatoczka, otoczona sięgającymi pod niebo ścianami. Można stać tu spokojnie, nawet gdy cyklon szaleje w okolicy. Malowniczy krajobraz, otwarte wyjście na zatokę Sagami, a stamtąd na Pacyfik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego