NIE)CHCIANE SZCZĘŚCIE<br>Artykuł ten wywarł na mnie bardzo duże wrażenie. Mam 21 lat, jestem studentką i nie wyobrażam sobie obecnie tego, że mogłabym mieć dziecko. Przeraża mnie to, bo zdaję sobie sprawę, że jest to reakcja związana z czasami, w jakich przyszło nam żyć. Dajemy się wpędzać w jakieś sztywne stereotypy: pracującej, niezależnej, samotnej bizneswomen, która jak chce, może mieć dziecko. Jednocześnie walczymy ze swoim ciałem tylko po to, aby być wiecznie młode i piękne, często kosztem własnego zdrowia. Mama zawsze mi powtarza: "Grunt to nie dać się zwariować"; to chyba racja, ale jak tego dokonać? Dzięki Wam znalazłam odpowiedź