Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
nie, nie przerywaj! Nie mogę o zdrajcy tym myśleć i milczeć; nie mogę. Wszystko, los cały mój on mnie odebrał. Zdradził - i świat zdradził razem z nim: Bóg, Polska, każdy dzień noc każda mnie później zdradzała przez czterdzieści pustych lat!!!
Teraz dopiero umilkła, wyczerpana. Za ścianą rozległy się dziecinne głosy, szuranie krzesłami: siadano do podwieczorka. Róża po wpływem domowego gwaru oprzytomniała, potarła czoło.
- Nie wiem - powiedziała innym, tym swoim nowym, cichym głosem - żyje on czy umarł... Do niedawna wspominając go przeklinałam. Dziś mówię: jeżeli żyje, pokój z nim. Umarł? Niech ziemia lekką jemu będzie. Dziś... ja odpuściłam każdemu.
Wstała. Jak cień
nie, nie przerywaj! Nie mogę o zdrajcy tym myśleć i milczeć; nie mogę. Wszystko, los cały mój on mnie odebrał. Zdradził - i świat zdradził razem z nim: Bóg, Polska, każdy dzień noc każda mnie później zdradzała przez czterdzieści pustych lat!!!<br>Teraz dopiero umilkła, wyczerpana. Za ścianą rozległy się dziecinne głosy, szuranie krzesłami: siadano do podwieczorka. Róża po wpływem domowego gwaru oprzytomniała, potarła czoło.<br>- Nie wiem - powiedziała innym, tym swoim nowym, cichym głosem - żyje on czy umarł... Do niedawna wspominając go przeklinałam. Dziś mówię: jeżeli żyje, pokój z nim. Umarł? Niech ziemia lekką jemu będzie. Dziś... ja odpuściłam każdemu.<br>Wstała. Jak cień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego