Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
do tej pory poznała bliżej tylko ludzi upośledzonych i nigdy nie miała mężczyzny, a nie wiadomo, ile życia jej jeszcze zostało. Ona... zasługuje na wszystko. Proszę cię - w jego głosie było i cierpienie, i ból, i poniżenie - ona czeka na ciebie. Proszę cię. Błagam.
Widziałem ją jeszcze tylko raz. Przez szybę. Tydzień później już się nie spotkaliśmy. Paweł powiedział, że Kasia źle się czuje. Przestał odpowiadać na moje telefony, słyszałem tylko: tu numer... proszę nagrać wiadomość. Po dwóch tygodniach nie wytrzymałem i pojechałem któregoś wieczoru do ich mieszkania. Nie wpuścił mnie do środka.
- Ona naprawdę źle się czuje - wykrztusił - i nie
do tej pory poznała bliżej tylko ludzi upośledzonych i nigdy nie miała mężczyzny, a nie wiadomo, ile życia jej jeszcze zostało. Ona... zasługuje na wszystko. Proszę cię - w jego głosie było i cierpienie, i ból, i poniżenie - ona czeka na ciebie. Proszę cię. Błagam.<br>Widziałem ją jeszcze tylko raz. Przez szybę. Tydzień później już się nie spotkaliśmy. Paweł powiedział, że Kasia źle się czuje. Przestał odpowiadać na moje telefony, słyszałem tylko: tu numer... proszę nagrać wiadomość. Po dwóch tygodniach nie wytrzymałem i pojechałem któregoś wieczoru do ich mieszkania. Nie wpuścił mnie do środka.<br>- Ona naprawdę źle się czuje - wykrztusił - i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego