na ingerencję Waszyngtonu państw Ameryki Południowej. Tym bardziej że Hoover w ciągu ostatnich ośmiu lat, poprzedzających jego prezydenturę, był sekretarzem handlu Stanów Zjednoczonych i osobiście miał do czynienia z polityką interwencyjną. Nic więc dziwnego, że nie przyjmowały go rozentuzjazmowane tłumy. Jak pisał jeden z dzienników kubańskich: <q>"Jeśli pan Hoover chce szybko pozyskać sympatię Ameryki Łacińskiej, powinien natychmiast ogłosić zmianę polityki jego kraju, oświadczając, iż doktryna Monroego nie oznacza, że kontynent amerykański jest wyłącznie dla Stanów Zjednoczonych, że wojska USA będą ewakuowane z Haiti, że Nikaragua zostanie zwolniona z obcego jarzma, że unieważniona zostanie poprawka Platta w odniesieniu do Kuby, że nasze