Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 16
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
w spokojnej podhalańskiej wiosce, jaką wtedy była Bukowina Tatrzańska. Muszę jeszcze wrócić do tragicznych ciosów, które spotkały rodzinę żony. Mój teść, Leonard Omiecki, przedwojenny wojskowy, stał się ofiarą stalinowskich prześladowań i wskutek ciężkiej choroby zmarł w celi więzienia w Rawiczu dokładnie wtedy, kiedy wyjeżdżałem do Bukowiny. Te bolesne przeżycia plus szykany, jakie nas spotkały, stały się przyczyną choroby nerwowej żony, której zalecono natychmiastową zmianę trybu życia i pracy. Imperatywem stało się zapewnienie środków do życia jej i moim trojgu dzieciom. Tego chciałem poszukać na Podhalu.

- Przyzna pan, komandorze, że był pan w sytuacji człowieka za burtą. Kto rzucił panu koło ratunkowe
w spokojnej podhalańskiej wiosce, jaką wtedy była Bukowina Tatrzańska. Muszę jeszcze wrócić do tragicznych ciosów, które spotkały rodzinę żony. Mój teść, Leonard Omiecki, przedwojenny wojskowy, stał się ofiarą stalinowskich prześladowań i wskutek ciężkiej choroby zmarł w celi więzienia w Rawiczu dokładnie wtedy, kiedy wyjeżdżałem do Bukowiny. Te bolesne przeżycia plus szykany, jakie nas spotkały, stały się przyczyną choroby nerwowej żony, której zalecono natychmiastową zmianę trybu życia i pracy. Imperatywem stało się zapewnienie środków do życia jej i moim trojgu dzieciom. Tego chciałem poszukać na Podhalu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- Przyzna pan, komandorze, że był pan w sytuacji człowieka za burtą. Kto rzucił panu koło ratunkowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego