ludzie twarzami szczekają; pocałuj się w dupę to lepsze niż serial i jutro to opowiemy wszystkim, których spotkamy i on patron uciśnionych na ten sygnał twarzy - wibrujących <orig>kwazarów</> ciekawości, złośliwości ujmuje zagubioną w uśmiechu "przepraszam" Marię, pewnie jej obieca miłość dozgonną, na jaką czekają one, ujmuje ją za dłoń, za tą co za karkiem przyklejona była - zupełnie jakby na ceremonii zaślubin, oto anioły schodzą na padół, żeby zapładniać te, co lepsze kobiety, buch, kocham cię, nic się nie stało, czy wszystko w porządku, w porządalu, zaraz przyjedzie pogotowie, niech ktoś zadzwoni po pogotowie, <br>i tak jej czule zdejmuje rękę z karku