miesiącach koledzy profesorowie mieli go dosyć. <br> Poza tym Staś uprawiał również prowokacje pieniacza, o czym świadczy jego prawowanie się z rządem federalnym, kiedy po profesurach pracował jako inżynier w zakładach Lockheada. Jako że to przemysł zbrojeniowy, w niektórych działach trzeba było mieć wysoką clearance, czyli świadectwo zezwalające na dostęp do tajemnic państwowych. Staś najpierw miał clearance najwyższego stopnia, następnie obniżono mu ją o jeden stopień, dlatego że, jak odnotowano w jego danych personalnych, prenumerował paryską "Kulturę". Ależ to pismo antykomunistyczne! Kto by tam w to wnikał, dość, że w języku kraju za żelazną kurtyną, co świadczyło o niezdrowych zainteresowaniach. Zdarzyło się tak