Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
do młodych! Brodacz w terenie... gdzie go poniosło?... pojechał może, gnojek, sprawdzać mój region... No, nie powiem, to trochę humor psuje... I co tu w ogóle są za zwyczaje? Jakieś zabawy w tajnos agentos? Zadzwonił do mnie wczoraj z Gdańska i mówi, że nie chce, żeby wyglądało to na jakąś tajemnicę, ale że będzie w kilku restauracjach na północy, między innymi w moich: - Nie informowałem cię wcześniej, ponieważ, jak wiesz, omawiam teraz z partnerami naszą nową strategię i sprawa nie dotyczy bezpośrednio twoich obowiązków... - No, nie powiem, trochę się spociłem, bo to jakaś jawna kontrola, okres próbny się kończy. W głowie
do młodych! Brodacz w terenie... gdzie go poniosło?... pojechał może, gnojek, sprawdzać mój region... No, nie powiem, to trochę humor psuje... I co tu w ogóle są za zwyczaje? Jakieś zabawy w tajnos agentos? Zadzwonił do mnie wczoraj z Gdańska i mówi, że nie chce, żeby wyglądało to na jakąś tajemnicę, ale że będzie w kilku restauracjach na północy, między innymi w moich: - Nie informowałem cię wcześniej, ponieważ, jak wiesz, omawiam teraz z partnerami naszą nową strategię i sprawa nie dotyczy bezpośrednio twoich obowiązków... - No, nie powiem, trochę się spociłem, bo to jakaś jawna kontrola, okres próbny się kończy. W głowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego