Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
byś się nadała na niedzielną perkalową sukienkę. Dodać tylko pasek i kołnierzyk i możesz iść na sumę.
Martwiła ich oboje przerwa w poszukiwaniu kamienia, wynikła na skutek nagłego wyjazdu pani Romeyowej do Lwowa. Pocieszało ich jedynie to, że padał deszcz, który by i tak powstrzymał akcję.
- Wiesz, co ci powiem - tajemniczo szeptał Hubert, wyjadając z półmiska wydrylowane wiśnie, za co dostał po łapie - powiem ci, że Marylka jest jakaś zagadkowa, w zanadto dobrym humorze, niepokoi mnie to. Musiała obmyślić jakąś grubą nikczemność.
To było zresztą zupełnie jasne, że od dnia wizyty w zamku, kiedy to pani Romeyowa nie zabrała jej ze
byś się nadała na niedzielną perkalową sukienkę. Dodać tylko pasek i kołnierzyk i możesz iść na sumę. <br>Martwiła ich oboje przerwa w poszukiwaniu kamienia, wynikła na skutek nagłego wyjazdu pani Romeyowej do Lwowa. Pocieszało ich jedynie to, że padał deszcz, który by i tak powstrzymał akcję. <br>- Wiesz, co ci powiem - tajemniczo szeptał Hubert, wyjadając z półmiska wydrylowane wiśnie, za co dostał po łapie - powiem ci, że Marylka jest jakaś zagadkowa, w zanadto dobrym humorze, niepokoi mnie to. Musiała obmyślić jakąś grubą nikczemność. <br>To było zresztą zupełnie jasne, że od dnia wizyty w zamku, kiedy to pani Romeyowa nie zabrała jej ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego