Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wilgotnymi, to
promiennymi oczyma, taka jakaś zupełnie odmienna od wszystkich
dziewczynek, które Adela znała, taka niczego nie umiejąca
zrobić i do niczego porządnego i rozsądnego nieprzydatna,
ale także nie tylko niezdolna do niczego złego, ale o niczym
naprawdę złym nie wiedząca, to jest także jakby - tarnina...


I właściwie Adela była tak bardzo smutna i zmęczona,
że najchętniej by na tej tarninie poprzestała. Najchętniej
widziałaby, żeby poza nią nie było już niczego,
przed czym trzeba się mieć na baczności.

Ale tak nie było.

Każdego dnia i każdego dnia wyraźniej, i napastliwiej
spoza tarniny wysuwała się inna Krysia.

Z początku to była tylko jak
wilgotnymi, to <br>promiennymi oczyma, taka jakaś zupełnie odmienna od wszystkich <br>dziewczynek, które Adela znała, taka niczego nie umiejąca <br>zrobić i do niczego porządnego i rozsądnego nieprzydatna, <br>ale także nie tylko niezdolna do niczego złego, ale o niczym <br>naprawdę złym nie wiedząca, to jest także jakby - tarnina... <br><br><br>I właściwie Adela była tak bardzo smutna i zmęczona, <br>że najchętniej by na tej tarninie poprzestała. Najchętniej <br>widziałaby, żeby poza nią nie było już niczego, <br>przed czym trzeba się mieć na baczności. <br><br>Ale tak nie było. <br><br>Każdego dnia i każdego dnia wyraźniej, i napastliwiej <br>spoza tarniny wysuwała się inna Krysia. <br><br>Z początku to była tylko jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego