Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
podobnym szeptem. - To nie święty Antoni, tylko
Izydor.
- Co i ty? - obruszyła się - nie poznałabym świętego Antoniego?
- Napisane jest.
- To po co czytasz - wyrzuciła ze złością.
- Wstaw... się... za nami... święty Izydorze - przesylabizowałem.
- I co z tego? - nie dała się wybić z pewności. - Myślisz, że jak
napisane, to już musi tak być? Napisane można zmazać i co innego
napisać. Powtarzaj, co ci powiedziałam, święty Antoni, pomóż nam,
święty Antoni, pomóż nam.
- Wyryte...
- Wyryć też można, co się chce - nie dała mi nawet dokończyć. - A co
ma być, to i tak będzie. Módl się, nie wybrzydzaj. - Zatopiła się w
modlitwie, lecz widocznie też
podobnym szeptem. - To nie święty Antoni, tylko<br>Izydor.<br> - Co i ty? - obruszyła się - nie poznałabym świętego Antoniego?<br> - Napisane jest.<br> - To po co czytasz - wyrzuciła ze złością.<br> - Wstaw... się... za nami... święty Izydorze - przesylabizowałem.<br> - I co z tego? - nie dała się wybić z pewności. - Myślisz, że jak<br>napisane, to już musi tak być? Napisane można zmazać i co innego<br>napisać. Powtarzaj, co ci powiedziałam, święty Antoni, pomóż nam,<br>święty Antoni, pomóż nam.<br> - Wyryte...<br> - Wyryć też można, co się chce - nie dała mi nawet dokończyć. - A co<br>ma być, to i tak będzie. Módl się, nie wybrzydzaj. - Zatopiła się w<br>modlitwie, lecz widocznie też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego