jeśli ktoś chwali ojca czy mamę, kiedy mówi, że są mili, szlachetni, <br>niezwykli!<br> -Mamo!- szepnęła bezradnie, u matki, nie u kogo innego szukając ratunku na <br>cierpienia przez tę matkę wywołane. I wtedy wypłynęło jej z niepamięci zdanie <br>pani Ubyszowej, na które poprzedniego wieczoru nie zwróciła uwagi: -Pomogłabym... <br>ale zachowałaś się tak, jakby mnie tu wcale nie było.<br> - Pomogłaby - pomyślała - pomogłaby na pewno! Ach, wszystkie wypadki przebiegłyby <br>inaczej, gdyby okazała matce zaufanie! Gdyby chciała i umiała przekonać tamtych, <br>że matka na nie zasługuje! Nie starała się jednak o to wcale, a potem zaskoczyła <br>matkę wiadomościami, które ją przeraziły. Jeżeli mama zachowała się wczoraj