Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
systemy ostrzegawcze, zamilkną telefony, staną pociągi, braknie prądu. Dezorganizacji może ulec sygnalizacja ruchu, na lotniskach zapanuje chaos, wyłączone zostanie ogrzewanie, zatrzymają się respiratory i inne urządzenia medyczne. Przestaną działać bankomaty, a banki nie będą mogły wypłacać pieniędzy. Firmy nie zapłacą podatków. A kasy fiskalne mogą nam wydrukować kolosalne rachunki. Co takiego się stanie? Odpowiedź jest bardzo prosta. Komputery odmówią nam współpracy. Według ekspertów taka katastrofa jest realna. Doczekała się już nawet nazwy - "problemu roku 2000".
Powodem całego zamieszania jest format zapisu daty, który został przyjęty w latach 60., a więc na początku ery komputerowej. Koniec wieku wydawał się wtedy czymś bardzo odległym
systemy ostrzegawcze, zamilkną telefony, staną pociągi, braknie prądu. Dezorganizacji może ulec sygnalizacja ruchu, na lotniskach zapanuje chaos, wyłączone zostanie ogrzewanie, zatrzymają się respiratory i inne urządzenia medyczne. Przestaną działać bankomaty, a banki nie będą mogły wypłacać pieniędzy. Firmy nie zapłacą podatków. A kasy fiskalne mogą nam wydrukować kolosalne rachunki. Co takiego się stanie? Odpowiedź jest bardzo prosta. Komputery odmówią nam współpracy. Według ekspertów taka katastrofa jest realna. Doczekała się już nawet nazwy - "problemu roku 2000".<br>Powodem całego zamieszania jest format zapisu daty, który został przyjęty w latach 60., a więc na początku ery komputerowej. Koniec wieku wydawał się wtedy czymś bardzo odległym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego