niech będzie fragment Pieśni I, typowy okaz popetrarkistowskiego erotyku:<br><br><q>I przecz-że wzdy Kupido tak mocnie hartujesz<br>Tę strzałę w ogniu krwawym? na co ją gotujesz?<br>Albo nie wiesz - me serce będąc tak strapione,<br>Nie dziw, jeśli od gwałtu będzie zwyciężone?<br>[............................................................................]<br>Mocny i twardy marmor, a przecie sie kruszy,<br>Od takowego gwałtu wszelka sie moc wzruszy,<br>Ogień żże, strzała rani, oboje szkodliwe<br>A serca na upadek z sobą są zgodliwe.</><br><br>Poetyka tego wiersza przypomina z jednej strony łacińską poezję Andrzeja Krzyckiego, z drugiej wyprzedza o kilkadziesiąt lat Jana Andrzeja Morsztyna. Krzyckiego zresztą Smolik przekładał i naśladował, lojalnie to notując, np. przy