Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
pochylając głowę. - Chętnie sobie łaskawie zaczekam.
Kelner się oddalił, a Ferdynand popadł w zadumę. Ocknął się z niej dopiero, gdy usłyszał podniesiony głos starszego pana, siedzącego przy stoliku obok.
- Co pan mi podał?! - krzyczał starszy pan. - To ma być sztuka mięsa? To są same gnaty!
Ferdynand rzucił dyskretnie okiem na talerz stojący przed starszym panem. Rzeczywiście, na talerzu obok niewielkiej ilości mięsa leżały przepiękne kości, takie, jakie się czasem widuje tylko w snach. Obok, ze smutnie spuszczoną głową, stał kelner, ten sam, który tak bardzo przypadł Ferdynandowi do serca. Zrobiło mu się ogromnie żal tego kelnera. Wstał i podszedł do stolika
pochylając głowę. - Chętnie sobie łaskawie zaczekam.<br>Kelner się oddalił, a Ferdynand popadł w zadumę. Ocknął się z niej dopiero, gdy usłyszał podniesiony głos starszego pana, siedzącego przy stoliku obok.<br>- Co pan mi podał?! - krzyczał starszy pan. - To ma być sztuka mięsa? To są same gnaty!<br>Ferdynand rzucił dyskretnie okiem na talerz stojący przed starszym panem. Rzeczywiście, na talerzu obok niewielkiej ilości mięsa leżały przepiękne kości, takie, jakie się czasem widuje tylko w snach. Obok, ze smutnie spuszczoną głową, stał kelner, ten sam, który tak bardzo przypadł Ferdynandowi do serca. Zrobiło mu się ogromnie żal tego kelnera. Wstał i podszedł do stolika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego