Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Czuję się trochę kiepsko.
A, trzeba będzie poleżeć trochę.
Student powiedział jeszcze mrukliwie:
- Czort wie, kiedy co na człowieka przyjdzie - po czym pochylił się nad pracą.
Lucjan usiadł na łóżku, opierając się plecami trochę o poduszkę, trochę o żelazne pręty. Teodozja przyniosła kaszę i usiadła na krześle. Lucjan jadł trzymając talerz na kolanach.
Teodozja patrzała na niego, przechyliwszy głowę, jak ptak nadsłuchujący. Wreszcie zaczęła mówić smutnym głosem:
- Jeszcze umrzesz, to potem zostanę sama. Musisz się starać wyzdrowieć. I tak miałam przez ciebie trochę kłopotu. Żebym nie miała znajomej akuszerki, to nie wiem, co by było. Dobrze, że już przeszło.
- O czym
Czuję się trochę kiepsko. &lt;page nr=172&gt; <br>A, trzeba będzie poleżeć trochę.<br>Student powiedział jeszcze mrukliwie:<br>- Czort wie, kiedy co na człowieka przyjdzie - po czym pochylił się nad pracą.<br>Lucjan usiadł na łóżku, opierając się plecami trochę o poduszkę, trochę o żelazne pręty. Teodozja przyniosła kaszę i usiadła na krześle. Lucjan jadł trzymając talerz na kolanach.<br>Teodozja patrzała na niego, przechyliwszy głowę, jak ptak nadsłuchujący. Wreszcie zaczęła mówić smutnym głosem:<br>- Jeszcze umrzesz, to potem zostanę sama. Musisz się starać wyzdrowieć. I tak miałam przez ciebie trochę kłopotu. Żebym nie miała znajomej akuszerki, to nie wiem, co by było. Dobrze, że już przeszło.<br>- O czym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego