Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
milczącej furii.
- No, niech Rozalia sama powie - zaczęła wreszcie pojednawczo - co to za człowiek z tego pana Podgórskiego. Zaszedł na chwilę przywitać się z panem i jak przyszedł, tak siedzi już ze dwadzieścia minut. Nie mogę zrozumieć, jak to tak można.
- Widać, że można! - powiedziała głośno Rozalia i spłukany świeżo talerz cisnęła na stół.
Pani Alicja uznała za właściwe dalej ciągnąć swoje:
- A ja tego nie jestem w stanie pojąć. Trzeba przecież ostatecznie mieć jakąś delikatność...
Rozalia parsknęła krótkim śmiechem:
- Także coś, delikatność! Teraz od ludzi delikatności wymagać! - I żeby już całkiem swoją panią pognębić, dodała: - Teraz człowiek w człowieku niczego
milczącej furii.<br>- No, niech Rozalia sama powie - zaczęła wreszcie pojednawczo - co to za człowiek z tego pana Podgórskiego. Zaszedł na chwilę przywitać się z panem i jak przyszedł, tak siedzi już ze dwadzieścia minut. Nie mogę zrozumieć, jak to tak można.<br>- Widać, że można! - powiedziała głośno Rozalia i spłukany świeżo talerz cisnęła na stół.<br>Pani Alicja uznała za właściwe dalej ciągnąć swoje:<br>- A ja tego nie jestem w stanie pojąć. Trzeba przecież ostatecznie mieć jakąś delikatność...<br>Rozalia parsknęła krótkim śmiechem:<br>- Także coś, delikatność! Teraz od ludzi delikatności wymagać! - I żeby już całkiem swoją panią pognębić, dodała: - Teraz człowiek w człowieku niczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego