co przystojniejszymi młodzieńcami, a to nie wypada panience z dobrego domu.<br>Jakże niekonsekwentna jesteś, Julio! Przecież sama namawiałaś Iw do nauki tańca. A teraz, kiedy już jest w szkole baletowej, nagle masz wątpliwości, zastanawiasz się, czy słusznie, czy nie można było inaczej?<br>Po co walczyłaś z marzeniami Iw o zostaniu tancerką? Julia pamiętała jeszcze tancerki i baletnice z objazdowych teatrów, które w początkach stulecia krążyły po zachodnich ziemiach rosyjskiego imperium. Tamte artystki stawały się bohaterkami skandali, plotek, pikantnych historyjek, orgietek i wszelkich podejrzanych wydarzeń erotycznych. Być baletnicą oznaczało ówcześnie wyjątkowo niską i dwuznaczną lokatę moralną. To znacznie gorzej niż być aktorką