Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
młodości, którzy traktowali cię jak zabaweczkę, laleczkę, a uczucia sprowadzali do flirtu, romansu bez znaczenia, miłej przygody, w której najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie?
Czy ten wyrośnięty, dwudziestodwuletni, zakochany w tobie chłopiec, który poślubił cię wbrew swym rodzicom, zasłużył na takie upokorzenie? Czy może odpowiadać za ich niechęć?
- Gdyby była tylko tancerką, to pół biedy, ale do tego Żydówka! To okropność!
Echo tego szeptu trwa i trwa, i odżywa codziennie nie zagłuszone. Witek pragnie cię, potrzebuje... Jego spodnie aż trzeszczą, wypchane nabrzmiałą męskością.
Najbardziej dotknę go, odmawiając mu siebie. Niech cierpi!
Musisz ze sobą walczyć, żeby móc go odtrącić z udawaną obojętnością
młodości, którzy traktowali cię jak zabaweczkę, laleczkę, a uczucia sprowadzali do flirtu, romansu bez znaczenia, miłej przygody, w której najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie?<br>Czy ten wyrośnięty, dwudziestodwuletni, zakochany w tobie chłopiec, który poślubił cię wbrew swym rodzicom, zasłużył na takie upokorzenie? Czy może odpowiadać za ich niechęć?<br>- Gdyby była tylko tancerką, to pół biedy, ale do tego Żydówka! To okropność!<br>Echo tego szeptu trwa i trwa, i odżywa codziennie nie zagłuszone. Witek pragnie cię, potrzebuje... Jego spodnie aż trzeszczą, wypchane nabrzmiałą męskością.<br>Najbardziej dotknę go, odmawiając mu siebie. Niech cierpi!<br>Musisz ze sobą walczyć, żeby móc go odtrącić z udawaną obojętnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego