Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
szpalty sensacyjnej szmaty rzucił, byle forsa!"
Stali już od chwili nad bunkrem. Tuszy jakby dopiero teraz przyjął do wiadomości ironię Hansa.
- Będzie reportaż, jasne, że będzie... bo dziś, żeby wyżyć z pióra, trzeba uprawiać chałturę... Widzę, że pan docent nie zna tego terminu. To z rosyjskiego: robota odwalona byle jak, tandeta, byle sprzedać... U was na uniwersytecie będzie to technika przyczynkarstwa. Co rok prorok. Publikacja poświęcona... na przykład... obecności koloru zielonego w pieśniach weselnych bawarskich górali. Na następny roczek... o kolorze czerwonym, co jak sos pomidorowy prosto z nosa... I tak co rok prorok... aż siwy nudziarz tęczę całą wyczerpie... Wtenczas
szpalty sensacyjnej szmaty rzucił, byle forsa!" <br>Stali już od chwili nad bunkrem. Tuszy jakby dopiero teraz przyjął do wiadomości ironię Hansa. <br>- Będzie reportaż, jasne, że będzie... bo dziś, żeby wyżyć z pióra, trzeba uprawiać chałturę... Widzę, że pan docent nie zna tego terminu. To z rosyjskiego: robota odwalona byle jak, tandeta, byle sprzedać... U was na uniwersytecie będzie to technika przyczynkarstwa. Co rok prorok. Publikacja poświęcona... na przykład... obecności koloru zielonego w pieśniach weselnych bawarskich górali. Na następny roczek... o kolorze czerwonym, co jak sos pomidorowy prosto z nosa... I tak co rok prorok... aż siwy nudziarz tęczę całą wyczerpie... Wtenczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego