Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
mu się tej nocy przytrafi, z pewnością jeszcze by dopłacił, aby tylko nie brać tego kursu. A powinien to przewidzieć, bo chociaż nie miał jeszcze trzydziestki, był już doświadczonym taksówkarzem, zaś jeżdżąc głównie nocami niejedno już słyszał, i niejedno widział. Nie zdziwił się więc, kiedy na postoju podeszła do jego taryfy "superlaska" w kolorze blond i słodko zapytała, czy by nie podrzucił jej na ulicę X. - "Na koniec świata, maleńka, albo jeszcze dalej" - wyrwało mu się, ale dziewczyna rzeczywiście była w porządku. Poza tym zbliżała się właśnie północ, był czwartek, żadnego ruchu w mieście i dosyć daleki kurs z zalotną i
mu się tej nocy przytrafi, z pewnością jeszcze by dopłacił, aby tylko nie brać tego kursu. A powinien to przewidzieć, bo chociaż nie miał jeszcze trzydziestki, był już doświadczonym taksówkarzem, zaś jeżdżąc głównie nocami niejedno już słyszał, i niejedno widział. Nie zdziwił się więc, kiedy na postoju podeszła do jego taryfy "superlaska" w kolorze blond i słodko zapytała, czy by nie podrzucił jej na ulicę X. - <q>"Na koniec świata, maleńka, albo jeszcze dalej"</> - wyrwało mu się, ale dziewczyna rzeczywiście była w porządku. Poza tym zbliżała się właśnie północ, był czwartek, żadnego ruchu w mieście i dosyć daleki kurs z zalotną i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego