Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
ten utwór nie pozostawia najmniejszej wątpliwości, że Peppino nie jest Szekspirem ani Molierem, ani Goldonim, którzy wszyscy, zwłaszcza dwaj ostatni, czerpali pełną ręką z włoskiej komedii ludowej. Jest twórcą teatru popularnego, jakby się dziś powiedziało, "masowego". Stanowi on zjawisko niezbyt wielkich wymiarów, ale na swój sposób wdzięczne.
Oczywiście przy prawie taśmowej produkcji sztuk i niewielkiej

wrodzonej inwencji de Filippo operuje schematami intrygi i charakterologii, dawnymi jak commedia dell'arte lub nawet dawniejszymi. "Metamorfozy" są jeszcze jedną historią miłości z przeszkodami. Kochankowie są młodzi, ci którzy stają w poprzek ich szczęściu są starzy. Dobre i psotne duchy, wcielone w służących i ich przyjaciół
ten utwór nie pozostawia najmniejszej wątpliwości, że Peppino nie jest Szekspirem ani Molierem, ani Goldonim, którzy wszyscy, zwłaszcza dwaj ostatni, czerpali pełną ręką z włoskiej komedii ludowej. Jest twórcą teatru popularnego, jakby się dziś powiedziało, "masowego". Stanowi on zjawisko niezbyt wielkich wymiarów, ale na swój sposób wdzięczne.<br>Oczywiście przy prawie taśmowej produkcji sztuk i niewielkiej<br><br>&lt;page nr=59&gt; wrodzonej inwencji de Filippo operuje schematami intrygi i charakterologii, dawnymi jak &lt;foreign&gt;commedia dell'arte&lt;/&gt; lub nawet dawniejszymi. "Metamorfozy" są jeszcze jedną historią miłości z przeszkodami. Kochankowie są młodzi, ci którzy stają w poprzek ich szczęściu są starzy. Dobre i psotne duchy, wcielone w służących i ich przyjaciół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego