Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj swój kraj
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
włókienniczym. Swoją drogą ciekawe, dlaczego nikogo nie zafascynował ten romantyczny urok podwórek i osiedli robotniczych na Księżnym Młynie czy Ogrodowej ... Ileż to lat minęło, zanim Pan Wajda obiecał nam Ziemię z Olbrychskim i Pszoniakiem (o Reymoncie nie wspomnę).
Na pętli tramwajowej, koło Browaru poddanego "pepsicolizacji", dwaj bezrobotni - spadek po "Unionteksie" - taszczą dwie siaty butelek, po piwie. Ale czy to na cokolwiek wystarczy? W Zakładzie było jak w Zakładzie, ale teraz czerwone kmery na górze to nas wyrolowały a na tej pętli to się nawet nie można powiesić boć ona tramwajowa".
W podwórku przy Więckowskiego, za szopą w pobliżu Pałacu Poznańskich (to
włókienniczym. Swoją drogą ciekawe, dlaczego nikogo nie zafascynował ten romantyczny urok podwórek i osiedli robotniczych na Księżnym Młynie czy Ogrodowej ... Ileż to lat minęło, zanim Pan Wajda obiecał nam Ziemię z Olbrychskim i Pszoniakiem (o Reymoncie nie wspomnę).<br>Na pętli tramwajowej, koło Browaru poddanego "&lt;orig&gt;pepsicolizacji&lt;/&gt;", dwaj bezrobotni - spadek po "Unionteksie" - taszczą dwie siaty butelek, po piwie. Ale czy to na cokolwiek wystarczy? W Zakładzie było jak w Zakładzie, ale teraz czerwone kmery na górze to nas &lt;orig&gt;wyrolowały&lt;/&gt; a na tej pętli to się nawet nie można powiesić boć ona tramwajowa".<br>W podwórku przy Więckowskiego, za szopą w pobliżu Pałacu Poznańskich (to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego