Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
patrzyła w okno dużymi, uważnymi oczami. Chwilę milczeli.
- Siądziesz koło nich przy stole i będziesz jadł kolację? - zapytała cichutko.
Kiwnął głową bez uśmiechu. Nie wydało mu się śmieszne to naiwne pytanie.
- I będziesz rozmawiał?
- Będę.
- O wszystkim? Z ojcem i z matką?
- Będę rozmawiał o szkole i kolegach, o robocie tatka. Chcesz? Chodź ze mną do domu!
Potrząsnęła przecząco głową. Zapytała jeszcze:
- I nie będą się gniewali?
- Nie zrobiłem dzisiaj nic złego, czegóż się mają gniewać? - zdziwił się Jerzy.
Otworzył furtkę; aż go poderwało, tak nagle zapragnął wejść w krąg światła lampy.
- Chodź ze mną, chodź - powtórzył prośbę.
Jeszcze raz potrząsnęła
patrzyła w okno dużymi, uważnymi oczami. Chwilę milczeli.<br>- Siądziesz koło nich przy stole i będziesz jadł kolację? - zapytała cichutko.<br>Kiwnął głową bez uśmiechu. Nie wydało mu się śmieszne to naiwne pytanie.<br>- I będziesz rozmawiał?<br>- Będę.<br>- O wszystkim? Z ojcem i z matką?<br>- Będę rozmawiał o szkole i kolegach, o robocie tatka. Chcesz? Chodź ze mną do domu!<br>Potrząsnęła przecząco głową. Zapytała jeszcze:<br>- I nie będą się gniewali?<br>- Nie zrobiłem dzisiaj nic złego, czegóż się mają gniewać? - zdziwił się Jerzy.<br>Otworzył furtkę; aż go poderwało, tak nagle zapragnął wejść w krąg światła lampy.<br>- Chodź ze mną, chodź - powtórzył prośbę.<br>Jeszcze raz potrząsnęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego