Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Sławek jedną ręką trzyma telefon, a drugą grzebie sobie w nosie.
- A to ja chciałem tylko powiedzieć, bo nie wiem, czy on wie, że Gieniu Zając nie żyje.
- No - odpowiada Sławek i usiłuje strzepnąć kozę z palca.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że po długiej i ciężkiej chorobie. Ukochany mąż i tatuś, dziadzio i pradziadzio i kawał kutasa jak każdy.
- Ojciec będzie jutro na pogrzebie.
- Aha.., to się tam pewnie spotkamy - i trzaska słuchawką, że nie wiadomo, czy skończył, czy trzyma wciąż jeszcze, czy to się tylko tak wydaje, czy nie.
Długoletni pracownik Kombinatu Metalurgicznego HTS.
Ale pan Rysiek tak naprawdę, to
Sławek jedną ręką trzyma telefon, a drugą grzebie sobie w nosie.<br>- A to ja chciałem tylko powiedzieć, bo nie wiem, czy on wie, że Gieniu Zając nie żyje.<br>- No - odpowiada Sławek i usiłuje strzepnąć kozę z palca.<br>Z głębokim żalem zawiadamiamy, że po długiej i ciężkiej chorobie. Ukochany mąż i tatuś, dziadzio i pradziadzio i kawał kutasa jak każdy. <br>- Ojciec będzie jutro na pogrzebie.<br>- Aha.., to się tam pewnie spotkamy - i trzaska słuchawką, że nie wiadomo, czy skończył, czy trzyma wciąż jeszcze, czy to się tylko tak wydaje, czy nie. <br>Długoletni pracownik Kombinatu Metalurgicznego HTS. <br>Ale pan Rysiek tak naprawdę, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego