na Woli, kiedy ona była jeszcze mała. <br><br>Bo dwa lata temu, na Woli, Adela była jeszcze mała. <br><br>U wszystkich dzieci to dorastanie idzie zawsze bardzo powoli. Najpierw <br>są małe, potem większe, a potem dopiero - duże. <br><br><br>Ale u Adeli to było inaczej. <br><br>Dopóki mieszkali na Woli, w tym dużym mieszkaniu, dopóki <br>tatuś był zdrowy i pracował, a mamusia nie chodziła <br>do fabryki, to Adela była mała. Ale kiedy tatuś zachorował <br>i stracił pracę, a oni przenieśli się na Żelazną, <br>do jednej izby w suterenach, to Adela zrobiła się nagle - duża. <br>Tak od razu. Bez przejęcia. Niemal z dnia na dzień. <br><br><br>Kiedy na