ekranie. Otóż jeden z gości skarży się: "Dał gladiatorów niewartych grosza, zdechlaków, na których gdybyś dmuchnął, to by upadli. Widziałem już lepszych ludzi, walczących z dzikimi zwierzętami <gap> Jeden był jeszcze niezłej miary, Trak, walczył prawidłowo. Słowem wszyscy zostali potem <orig>ochłostani</>, tak natarczywie wołano z tłumu: Dajcież im! Doprawdy, po prostu tchórze". I w tym duchu cały wywód.<br><br><tit>Kosztowne widowisko</><br><br>To prawda, eseista Seneka mniej więcej wiek później w jednym ze swych moralizatorskich listów ostro krytykuje widowisko gladiatorskie, którego stał się przypadkowym świadkiem. Chodzi mu o to, że walczyli zupełnie nieprzeszkoleni i bez jakiejkolwiek osłony, niemal więc każdy cios mieczem musiał ranić