Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ekranie. Otóż jeden z gości skarży się: "Dał gladiatorów niewartych grosza, zdechlaków, na których gdybyś dmuchnął, to by upadli. Widziałem już lepszych ludzi, walczących z dzikimi zwierzętami Jeden był jeszcze niezłej miary, Trak, walczył prawidłowo. Słowem wszyscy zostali potem ochłostani, tak natarczywie wołano z tłumu: Dajcież im! Doprawdy, po prostu tchórze". I w tym duchu cały wywód.

Kosztowne widowisko

To prawda, eseista Seneka mniej więcej wiek później w jednym ze swych moralizatorskich listów ostro krytykuje widowisko gladiatorskie, którego stał się przypadkowym świadkiem. Chodzi mu o to, że walczyli zupełnie nieprzeszkoleni i bez jakiejkolwiek osłony, niemal więc każdy cios mieczem musiał ranić
ekranie. Otóż jeden z gości skarży się: "Dał gladiatorów niewartych grosza, zdechlaków, na których gdybyś dmuchnął, to by upadli. Widziałem już lepszych ludzi, walczących z dzikimi zwierzętami &lt;gap&gt; Jeden był jeszcze niezłej miary, Trak, walczył prawidłowo. Słowem wszyscy zostali potem &lt;orig&gt;ochłostani&lt;/&gt;, tak natarczywie wołano z tłumu: Dajcież im! Doprawdy, po prostu tchórze". I w tym duchu cały wywód.<br><br>&lt;tit&gt;Kosztowne widowisko&lt;/&gt;<br><br>To prawda, eseista Seneka mniej więcej wiek później w jednym ze swych moralizatorskich listów ostro krytykuje widowisko gladiatorskie, którego stał się przypadkowym świadkiem. Chodzi mu o to, że walczyli zupełnie nieprzeszkoleni i bez jakiejkolwiek osłony, niemal więc każdy cios mieczem musiał ranić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego