Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
wyciągnąć po zdobycz swe plugawe szpony! Podniósł głowę i powiedział do zebranych głosem zgaszonym, martwym:
- A jednak na Rzym uderzyć teraz nie możemy. To szaleństwo... więcej... to samobójstwo...
Kriksos zacisnął włochatą prawicę w kułak, i wymachując nią niby maczugą, krzyknął wściekle:
- Ja z moimi chłopcami idę na Rzym! A ty, tchórzu, zgnij tutaj! Dziś zarządzam wymarsz! Wy chyba ze mną, co? - zwrócił się do pozostałych.
Szaleńcza decyzja Kriksosa zaskakuje wszystkich. Zalega chwila dręczącego milczenia. Wodzowie patrzą zmieszani po sobie i niepewnie się uśmiechają. Zarzut tchórzostwa jest chyba najcięższym zarzutem, jaki może spotkać gladiatora. A tu wszyscy prawie byli poprzednio gladiatorami, którzy
wyciągnąć po zdobycz swe plugawe szpony! Podniósł głowę i powiedział do zebranych głosem zgaszonym, martwym:<br>- A jednak na Rzym uderzyć teraz nie możemy. To szaleństwo... więcej... to samobójstwo...<br>Kriksos zacisnął włochatą prawicę w kułak, i wymachując nią niby maczugą, krzyknął wściekle:<br>- Ja z moimi chłopcami idę na Rzym! A ty, tchórzu, zgnij tutaj! Dziś zarządzam wymarsz! Wy chyba ze mną, co? - zwrócił się do pozostałych.<br> Szaleńcza decyzja Kriksosa zaskakuje wszystkich. Zalega chwila dręczącego milczenia. Wodzowie patrzą zmieszani po sobie i niepewnie się uśmiechają. Zarzut tchórzostwa jest chyba najcięższym zarzutem, jaki może spotkać gladiatora. A tu wszyscy prawie byli poprzednio gladiatorami, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego