ulg mieszkaniowych, można by ciągnąć długo. Podczas konferencji w IGM surowo potraktowano także ulgi remontowe. Według posła Tadeusza Bilińskiego większość remontów to układanie glazury, terakoty, tapet oraz wymiana domowych urządzeń. Z danych zebranych w urzędach skarbowych woj. zielonogórskiego wynika, że tylko niecałe 20 proc. odliczonych kwot poszło na poprawę stanu technicznego domów i mieszkań. Podatnicy podnosili głównie standard swoich mieszkań. - To oczywiście dobrze, ale dlaczego ma się odbywać na koszt budżetu - pytał poseł Biliński. Podobne wątpliwości ma resort budownictwa, który zamierza okroić listę robót, materiałów i urządzeń uprawniających do ulgi remontowej w 1996 r. Jednocześnie resort ponownie będzie zabiegał o podniesienie