zwykle większa, niż się to wydaje potomnym, bo walkę przesłaniają później tzw. zdobycze formalne. Następstwem formalnego odniesienia się do przeszłości jest zwiększona zdolność delektacji. Dawne dzieła wyrwane z ich więzi cywilizacyjnej, postawione wobec jednego miernika, tworzą olbrzymią galerię, w której wszystko ma swoje miejsce. Można wtedy układać z powodzeniem historię techniki artystycznej, ustawiając obok siebie świątka ludowego i rzeźbę Maillola, ale odbije się to ujemnie na nowej twórczości, żyjącej zawsze walką a nie delektacją. <br> Jeżeli przeciwstawiam się temu pierwiastkowi, który Bremond nazwał ineffable, to tylko pozornie. W istocie krytykuję Czystą Formę przez miłość do niej, bo wolno tęskniąc do raju zabronić