Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Niosło mnie jak na skrzydłach. Ale tam stał obcy mężczyzna. Powiedział z okropną serdecznością: Niech pani będzie dzielna. Stanley nie żyje... Nie miałam po nim żadnej pamiątki. Nic. Gdyby tamten miał odrobinę serca, byłby mi podarował choć własny guzik, mówiąc, że to od Stanleya. Dobre chłopaczysko, tylko bez wyobraźni. I tego samego wieczora temu człowiekowi się oddałam. Ja ze Stanleyem nie... A ten wracał tam. Myślałam cały czas, kiedy mnie całował; przecież to bez znaczenia. Nie ma Stanleya, nie ma, i ja nie chcę żyć. Wiedziałam, że ciało może się bronić, zbuntować. Może mnie jeszcze odratują. Pamiętałam jedno: jeśli truciznę strzykawką wprowadzę
Niosło mnie jak na skrzydłach. Ale tam stał obcy mężczyzna. Powiedział z okropną serdecznością: Niech pani będzie dzielna. Stanley nie żyje... Nie miałam po nim żadnej pamiątki. Nic. Gdyby tamten miał odrobinę serca, byłby mi podarował choć własny guzik, mówiąc, że to od Stanleya. Dobre chłopaczysko, tylko bez wyobraźni. I tego samego wieczora temu człowiekowi się oddałam. Ja ze Stanleyem nie... A ten wracał tam. Myślałam cały czas, kiedy mnie całował; przecież to bez znaczenia. Nie ma Stanleya, nie ma, i ja nie chcę żyć. Wiedziałam, że ciało może się bronić, zbuntować. Może mnie jeszcze odratują. Pamiętałam jedno: jeśli truciznę strzykawką wprowadzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego