trzech krajów spotkają się w niemieckiej stolicy.<br>Jaka formuła konstytucji pogodziłaby zwaśnione kraje? W &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Berlinie&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Paryżu&lt;/&gt; nikt oficjalnie o tym nie mówi. Jednak negocjatorzy trzech państw zarysowują scenariusze porozumienia - dowiaduje się &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt;. Kluczem kompromisu ma być możliwa do zaakceptowania przez wszystkich nowa formuła głosowania w &lt;name type="org"&gt;Radzie UE&lt;/&gt;.<br>Do tej pory &lt;name type="place"&gt;Niemcy&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Francja&lt;/&gt; stanowczo popierały projekt konstytucji zakładający, że unijne ustawy są przyjmowane, jeśli opowie się za nimi połowa krajów członkowskich, na dodatek zamieszkanych przez 3/5 ludności &lt;name type="org"&gt;Wspólnoty&lt;/&gt;. Wówczas Niemcy i Francuzi graliby pierwsze skrzypce w &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt;, bo są najliczniejszymi narodami.<br>Równie stanowczo &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Hiszpania&lt;/&gt; broniły obecnego