Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
są dość zaskakujące. Mówią one, że traktowano je z szacunkiem, a porywacze byli rzekomo przekonani, że wolontariuszki pracują dla włoskiego wywiadu. Według nich nie byli oni zwykłymi kryminalistami, ale grupą o charakterze religijnym. Podobno nawet znajdowali się wśród nich duchowni, którzy wyjaśniali Włoszkom znaczenie Koranu.
Właśnie tę świętą księgę zawierało tekturowe pudło, które miały przy sobie w momencie uwolnienia. Wypuszczając zakładniczki, porywacze podobno prosili je o wybaczenie. Przygoda, która mogła się zakończyć tragicznie, nie zraziła ich. Obie twierdzą, że prędzej czy później wrócą do Iraku.
Nie wiadomo natomiast, czy zapłacono za nie okup. - Nie chcę nawet słuchać tych spekulacji - oświadczył dziennikarzom
są dość zaskakujące. Mówią one, że traktowano je z szacunkiem, a porywacze byli rzekomo przekonani, że wolontariuszki pracują dla włoskiego wywiadu. Według nich nie byli oni zwykłymi kryminalistami, ale grupą o charakterze religijnym. Podobno nawet znajdowali się wśród nich duchowni, którzy wyjaśniali Włoszkom znaczenie Koranu.<br>Właśnie tę świętą księgę zawierało tekturowe pudło, które miały przy sobie w momencie uwolnienia. Wypuszczając zakładniczki, porywacze podobno prosili je o wybaczenie. Przygoda, która mogła się zakończyć tragicznie, nie zraziła ich. Obie twierdzą, że prędzej czy później wrócą do &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;.<br>Nie wiadomo natomiast, czy zapłacono za nie okup. - Nie chcę nawet słuchać tych spekulacji - oświadczył dziennikarzom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego