Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
7".
- Hurtownia "Janpol" - powiedział głos w słuchawce i zapytał, czym może służyć.
- Chciałbym rozmawiać z panem Jackiem - odpowiedział podkomisarz.
- Z którym Jackiem? - zapytał głos.
- A ilu macie Jacków? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- A kto mówi? - zapytał miły, kobiecy głos.
- Policja - odpowiedział zdesperowany podkomisarz i dopiero teraz uświadomił sobie, że zamiast telefonować, powinien tam natychmiast pojechać.
- Proszę chwilkę zaczekać - powiedziała miła kobieta i odłożyła słuchawkę.
Po dłuższej chwili podkomisarz Rafał B. usłyszał tubalny, donośny głos mężczyzny, który nawykł do tego (podkomisarz domyślał się tego po tonie tego głosu), że słuchano go bez szemrania.
- Powiada pan, że policja - zapytał.
- Policja - odpowiedział zrezygnowany podkomisarz
7".<br>&lt;q&gt;- Hurtownia "Janpol"&lt;/&gt; - powiedział głos w słuchawce i zapytał, czym może służyć.<br>&lt;q&gt;- Chciałbym rozmawiać z panem Jackiem&lt;/&gt; - odpowiedział podkomisarz. <br>&lt;q&gt;- Z którym Jackiem?&lt;/&gt; - zapytał głos.<br>&lt;q&gt;- A ilu macie Jacków?&lt;/&gt; - odpowiedział pytaniem na pytanie.<br>&lt;q&gt;- A kto mówi?&lt;/&gt; - zapytał miły, kobiecy głos.<br>&lt;q&gt;- Policja&lt;/&gt; - odpowiedział zdesperowany podkomisarz i dopiero teraz uświadomił sobie, że zamiast telefonować, powinien tam natychmiast pojechać.<br>&lt;q&gt;- Proszę chwilkę zaczekać&lt;/&gt; - powiedziała miła kobieta i odłożyła słuchawkę.<br>Po dłuższej chwili podkomisarz Rafał B. usłyszał tubalny, donośny głos mężczyzny, który nawykł do tego (podkomisarz domyślał się tego po tonie tego głosu), że słuchano go bez szemrania.<br>&lt;q&gt;- Powiada pan, że policja&lt;/&gt; - zapytał.<br>&lt;q&gt;- Policja&lt;/&gt; - odpowiedział zrezygnowany podkomisarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego