brytyjscy prawnicy będą musieli zapoznać się z ponad sześcioma tysiącami stron materiału dowodowego zebranego przez Francuzów. Nie będą jednak mieli prawa wzywać świadków z &lt;name type="place"&gt;Francji&lt;/&gt;. Oficjalna konkluzja przeprowadzonego tam śledztwa mówi, że wypadek spowodował szofer &lt;name type="person"&gt;Diany&lt;/&gt;, który jechał za szybko i był pod wpływem alkoholu i środków antydepresyjnych.<br>Spekulacje na temat spisku pojawiły się niemal od razu po śmierci &lt;name type="person"&gt;Diany&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Mohamed al-Fayed&lt;/&gt;, ojciec &lt;name type="person"&gt;Dodiego&lt;/&gt;, żądał podjęcia śledztwa. Jego zdaniem &lt;name type="person"&gt;Dianę&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Dodiego&lt;/&gt; zamordowały brytyjskie służby specjalne na zlecenie księcia &lt;name type="person"&gt;Filipa&lt;/&gt;, teścia &lt;name type="person"&gt;Diany&lt;/&gt;. Decyzja władz brytyjskich o rozpoczęciu śledztwa nie ma jednak nic wspólnego z żądaniami &lt;name type="person"&gt;al-Fayeda&lt;/&gt;. Jak wyjaśnili prawnicy