jest metaforycznie wpisana klęska wszystkich nieszczęśników, którzy dali się zwieść doskonałemu, a pustemu pięknu i uzależnili od narkotyczności dotyku. I że kocie piękno fałszywie sugeruje jakieś wyższe wartości, a tu poza pełną michą i ciepłym wyrem innych wartości nie ma. Tak niekiedy myślę, ale odrzucam te myśli radykalnie. Obowiązkiem (psim) teologa, który wie, że w następnym ruchu myślowym udowodni nieistnienie Boga, jest przerwanie pracy. A jak się nie oprze, nie śmie rezultatu swych prac ogłaszać publicznie. Toteż to, co wyznałem, niechaj pozostanie między nami. Pozdrawiam serdecznie.</><br><br><div><br><br><tit>KOMENTARZE</><br><br><div1><br><br><tit>Skazać Sejm?</><br><br><tit>Gdyby nasz parlament miał osobowość prawną, posłowie siedzieliby w ławach oskarżonych</><br><br>Dziesięć