Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nawet satelitę (teraz odłączoną, bo nie płacili rachunków).

Ryszard nigdy nie miał normalnego zatrudnienia; pół roku tu, pół roku tam, zawsze na czarno. Teraz, gdy Małgorzata siedzi w domu z drugim dzieckiem, funkcjonują tylko dzięki rodzicom Ryszarda, którzy mają na działkach sklep ogrodniczy.
Nie utrzymują szerokich kontaktów z mieszkańcami altanek, teraz - gdy właśnie urządzają łazienkę - można powiedzieć, że mają normalny dom. Trzy lata temu na sąsiednią działkę wprowadziło się młode małżeństwo, też z dwójką dzieci i też bez pracy. Wspólne poranne spotkania przy kawie i papierosie weszły do codziennego rytuału. Czas płynie leniwie, chociaż ostatnio Arek coraz częściej nerwowo zerka na ekran
nawet satelitę (teraz odłączoną, bo nie płacili rachunków).<br><br>Ryszard nigdy nie miał normalnego zatrudnienia; pół roku tu, pół roku tam, zawsze na czarno. Teraz, gdy Małgorzata siedzi w domu z drugim dzieckiem, funkcjonują tylko dzięki rodzicom Ryszarda, którzy mają na działkach sklep ogrodniczy.<br>Nie utrzymują szerokich kontaktów z mieszkańcami altanek, teraz - gdy właśnie urządzają łazienkę - można powiedzieć, że mają normalny dom. Trzy lata temu na sąsiednią działkę wprowadziło się młode małżeństwo, też z dwójką dzieci i też bez pracy. Wspólne poranne spotkania przy kawie i papierosie weszły do codziennego rytuału. Czas płynie leniwie, chociaż ostatnio Arek coraz częściej nerwowo zerka na ekran
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego