mógłby się już pod nim podpisać artysta:<br><q>HENRYK<br> (...) Dajcie mi człowieka!<br>Niech będzie, jak ja, mętny, niedojrzały Nieukończony, ciemny i niejasny Abym z nim tańczył! Bawił się! Z nim walczył Przed nim udawał! Do niego się wdzięczył!</> (Dr 204) A Gombrowicz? Czy nie wołał, że "Piękność to Niższość", dodając, że teza ta szczególnie "ekscytująca" (Dz IV 119). Już w Ferdydurke pytał retorycznie, mówiąc o "najbardziej fundamentalnym" problemie <q>"stylu i kultury": "Czyż pisząc nie musimy przystosować się do czytelnika? (...) Czyż nie musimy w każdej chwili ubiegać się o łaskę istot niższych, dostrajać się do nich, poddawać się bądź to ich przemocy, bądź