Typ tekstu: Książka
Autor: Rojek Tadeusz
Tytuł: Jak to się je
Rok: 1992
żołądku trzy butelki reńskiego i przynajmniej funt cukru.
Wina francuskiego nie ceniono, za lepsze od niego uważano reńskie, hiszpańskie, włoskie, greckie, no i oczywiście tokajskie. Na ucztach nie było wyboru. Za gościem stał sługa i dolewał do kieliszka. Panie ledwo dotykały trunku wargami i stawiały kieliszek przed sobą prawie nie tknięty lub zwyczajnie wylewały jego zawartość pod stół.
Jeszcze w XIX wieku za niewłaściwe uważano stawianie wódki na stole. Panowie wypijali ją - niby aperitif - na stojąco, przy stoliku znajdującym się w pobliżu głównego stołu. Paniom nie godziło się jej nawet proponować. Inna rzecz, że często zaglądały one po kryjomu do tzw
żołądku trzy butelki reńskiego i przynajmniej funt cukru.<br>Wina francuskiego nie ceniono, za lepsze od niego uważano reńskie, hiszpańskie, włoskie, greckie, no i oczywiście tokajskie. Na ucztach nie było wyboru. Za gościem stał sługa i dolewał do kieliszka. Panie ledwo dotykały trunku wargami i stawiały kieliszek przed sobą prawie nie tknięty lub zwyczajnie wylewały jego zawartość pod stół.<br>Jeszcze w XIX wieku za niewłaściwe uważano stawianie wódki na stole. Panowie wypijali ją - niby aperitif - na stojąco, przy stoliku znajdującym się w pobliżu głównego stołu. Paniom nie godziło się jej nawet proponować. Inna rzecz, że często zaglądały one po kryjomu do tzw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego