cię zobaczył. Przestraszył się. Był przebrany, ale mogłeś go rozpoznać. Musiał coś z tym zrobić. Przysłał do ciebie Rodama...<br>- Dlaczego jego?<br>- Nie wiem. Może i z nim miał na pieńku. Może dlatego, żeby odwrócić twoją uwagę.<br>Magwer rozłożył się na ziemi. Ciągnęło chłodem, ale nie zwracał na to uwagi. Myśli tłoczyły się w jego czaszce - wspomnienia, obrazy, wydarzenia na pozór oddalone i niezależne od siebie, a jednak powiązane, nanizane na jedną nić jak gliniane korale.<br>Ostry, używając magii, zmusił Rodama do przyjścia. O tym mówił list wysłany przez pijanego przyjaciela.<br>Magwer zabił go. O, Ziemio, zamordował! Nie musiał się o to