ale bardzo cichutko, i wyciągnął się na kanapie. Taśma się skończyła. Nastawił dziennik telewizyjny. Wyjął z puszki parówki i zapił mlekiem. W Libanie mordują, w Abisynii głodują, Cezar grozi przekroczeniem Rubikonu, Roland dmie w trąbę, Polacy budują przedmurze chrześcijaństwa, ktoś w Sarajewie rzucił bombę, we wrześniu pogoda utrzymuje się i tłumy gdzieś idą i idą. Ledwo zgasił telewizor i zaczął dyskutować ze Spinozą atrybuty Kota, kiedy wywalono drzwi i wpadło trzech uboli w habitach franciszkańskich. Jeden demolował mieszkanie, a dwóch biło gdzie popadło. Gdy skończyli bić, święty Hubert, czyli ten, który demolował, zaczął Guptę badać.<br>- Po co się pchasz w sprawy