Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
już ożeniłeś?

- Nie, tatusiu, to nie tak. Musiałem się kimś zaopiekować... Ona jest bardzo chora.
I powiedziałem mu wszystko. I wykrztusiłem prośbę, żebym mógł tu na tydzień z Ewą przyjechać.

- Ale właściwie kto ona dla ciebie? Narzeczona?
- Nie, tatusiu. Po prostu człowiek... chory.
- I tak dla obcego...
- Sam mówiłeś...
- Ja to co innego. Myślisz, że jej tu będzie dobrze?
- Jej jest wszędzie źle. Ale może na wsi poczuje się trochę lepiej.
Pomyślał chwilę, czy o mamie? I powiedział:

- Rad jestem, że się borykasz z życiem. Często rozmyślałem, czy ci aby triumfy nie uderzą do głowy, czy nie stracisz gruntu pod nogami.
- Dobrze, że
już ożeniłeś? <br><br>- Nie, tatusiu, to nie tak. Musiałem się kimś zaopiekować... Ona jest bardzo chora. <br>I powiedziałem mu wszystko. I wykrztusiłem prośbę, żebym mógł tu na tydzień z Ewą przyjechać. <br><br>- Ale właściwie kto ona dla ciebie? Narzeczona?<br>- Nie, tatusiu. Po prostu człowiek... chory. <br>- I tak dla obcego...<br>- Sam mówiłeś...<br>- Ja to co innego. Myślisz, że jej tu będzie dobrze?<br>- Jej jest wszędzie źle. Ale może na wsi poczuje się trochę lepiej. <br>Pomyślał chwilę, czy o mamie? I powiedział: <br><br>- Rad jestem, że się borykasz z życiem. Często rozmyślałem, czy ci aby triumfy nie uderzą do głowy, czy nie stracisz gruntu pod nogami.<br>- Dobrze, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego