Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
Wmawiałam w siebie, że jestem w tobie zakochana. A ty byłeś zawsze taki delikatny, wrażliwy. Myślałam, że coś się we mnie z czasem odmieni. Ale teraz wszystko mnie drażni. I ta twoja wieczna pogoda, i uległość, i nieustanna chęć dogodzenia mi... Nie mogę tego znieść. Rozumiesz? Nie mogę! Wybacz, mówię to, co czuję. Nie wytrzymam już dłużej ani jednego dnia. Choćbyś mnie zabił. Ja naprawdę próbowałam się przemóc. Nie zgodziłam się na małżeństwo dlatego, że cię nie kochałam. To znaczy, nie kochałam aż tak, żeby spalić za sobą mosty. Początkowo nie umiałam ci się oprzeć, nie miałam dość siły. Spadłeś na mnie
Wmawiałam w siebie, że jestem w tobie zakochana. A ty byłeś zawsze taki delikatny, wrażliwy. Myślałam, że coś się we mnie z czasem odmieni. Ale teraz wszystko mnie drażni. I ta twoja wieczna pogoda, i uległość, i nieustanna chęć dogodzenia mi... Nie mogę tego znieść. Rozumiesz? Nie mogę! Wybacz, mówię to, co czuję. Nie wytrzymam już dłużej ani jednego dnia. Choćbyś mnie zabił. Ja naprawdę próbowałam się przemóc. Nie zgodziłam się na małżeństwo dlatego, że cię nie kochałam. To znaczy, nie kochałam aż tak, żeby spalić za sobą mosty. Początkowo nie umiałam ci się oprzeć, nie miałam dość siły. Spadłeś na mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego