Rzymu, gdzie Bobuś właśnie w owym momencie przebywał. Bobuś musiał zatem sam te pieniądze wysłać pocztą, co opóźniło przybycie ukochanej. Nie mógł tego darować Alicji, która nie kryła, że znacznie chętniej wrzuci swoje pieniądze do rynsztoka, niż wyasygnuje je na potrzeby Białej Glisty, co, zdaniem Bobusia, dowodziło także zawiści. Wszystko to razem spowodowało nader liczne i urozmaicone niesnaski.<br>Zosia znała doskonale zarówno Bobusia, jak i męża Białej Glisty. Wiedziała, że Alicja, z uwagi na nielegalne porzucenie przez Bobusia ojczystego kraju, nie ma ochoty utrzymywać z nim zbyt ożywionych stosunków, nie wiedziała natomiast o starannie ukrywanym romansie.<br>- Jak to, miłość? - spytała śmiertelnie zaskoczona