od tych, które się wyłącznie prześladuje.<br><br> - Zwierzę, które jakoś radzi sobie na wolności i nie jest wyniszczone - mówi Dżannet Połtorzycka z Animals - albo które jest w szoku, wiecznie uciekające w panicznym lęku przed ludźmi, będzie się broniło, szamotało, wyło. <orig>Animalsi</> w uwagach do rozporządzenia proponowali, aby łapanie zwierząt było humanitarne, to znaczy dozwolone wyłącznie przy użyciu siatek obezwładniających, poskrom (rodzaj pętli nie zaciskających się) i broni Palmera z nabojami usypiającymi. Taki zapis nie znalazł się w rozporządzeniu. Będzie się więc łapało starym hyclowskim sposobem - na duszącą pętlę, bo tak najprościej i najtaniej.<br><br> Niejednokrotnie pisaliśmy z radością w "Polityce", że rośnie w Polsce